Cześć!
Właśnie się zorientowałam, że kiedyś któryś z moich czytelników (którego teraz serdecznie pozdrawiam ;) ) poprosił mnie o zrecenzowanie "Papierowych miast"... Po skończeniu książki, którą wtedy czytałam od razu zabrałam się do tej lektury. Przeczytałam ją w dwa dni. I ja głupia zapomniałam o recenzji. To chyba najbardziej spóźniony post w dziejach xD
Tytuł: "Papierowe Miasta"
Autor: John Green
Rok wydania: 2013
Oryginalny tytuł: "Paper Towns"
Krótki opis: Ona- Margo. On- August. Główni bohaterowie powieści Greena są całkowitymi przeciwieństwami. Ona- szalona, pomysłowa, buntownicza, ale zorganizowana. On- spokojny, cichy, niepozorny, ale waleczny. Dwa różne światy. Dwa różne światy, które się spotykają. Każdy z nich w jakimś stopniu zaczyna zmieniać się pod wpływem drugiej osoby. Jaki udział w tym mają Papierowe Miasta?
Moja ocena: "Papierowe Miasta" to pierwszy utwór Green'a z którym się zetknęłam. Kupiłam je na próbę, by zobaczyć, czy podpasuje mi jego styl. Wcześniej myślałam, że to będzie taka nudnawa książka dla nastolatków przepełniona miłością (i dramatami z nią związaną) dla innych nastolatków. Teraz wiem, jak bardzo się myliłam, a dwie kolejne książki tego autora czekają na mojej półce.
Polecam dla: Jakichś szczególnych ograniczeń wieku bym tu nie wprowadzała. Oby tylko niektóre akcje Margo nie namieszały w głowach młodszym czytelnikom, sprowadzając na drogę tak wielkiego buntu ;)
~~Oliwia Olinek Ciri
Ps. Powodzenia jutro szóstoklasiści! ;)
Nominowałam Cię do challengu! Mam nadzieję, że się spodoba Tobie wybrana przeze mnie książka! http://olabylexi.blogspot.com/2016/04/read-more-books-challenge.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie wiem czemu, ale jakoś chwilę po przeczytaniu tej książki ogarnęła mnie jakaś nostalgia, jakiś bliżej nieokreślony smutek.
OdpowiedzUsuńPoczułam się tak, jakby to, co zrobiła Margo było nieodwracalne.
Ja przygodę z Johnem Greenem zaczęłam od "Gwiazd naszych wina" i do tej pory uważam je za najlepszą pozycję tego autora.